Kolonie organizowane przez Parafię Świętego Józefa w Wolsztynie to już tradycja. W tym roku do Władysławowa wyjechało prawie 80 dzieci. Jak wyglądało ich 8 (+1) dni nadmorskiej przygody możecie zobaczyć w fotogalerii.

Program kolonii był bogaty i napięty, jednak musiał być też elastyczny – w końcu to POLSKIE MORZE.  Poniżej przedstawiamy kronikę tej wyprawy:

22-07-2017r.

Za nami 1 dzień kolonii we Władysławowie - podróż minęła bezpiecznie i szybko. W Wolsztynie padało jak wyjeżdżaliśmy, natomiast tutaj przywitało nas słońce i liczymy, że będzie nam towarzyszyć każdego dnia. Jesteśmy pełni energii na nadchodzące dni, kolejna fotorelacja już niebawem….  Pozdrawiamy SŁONECZNIE!

23-07-2017r.

Dzień drugi naszej kolonii przebiegł pod znakiem opalania! Piękna, słoneczna pogoda i szum fal na plaży towarzyszył nam od samego rana. Graliśmy w siatkówkę, bule, a z piasku powstawały co chwilę nowe syrenki. Ochłoda w morzu dopełniła naszej radości. Ten dzień to również niedziela, Ksiądz Proboszcz zaprosił kolonistów na niezwykłą Mszę Świętą, która odbyła się w plenerze. W radosnych klimatach i z uśmiechami zakończyliśmy nasz dzień.

24-07-2017r.

3 dni kolonijne już za nami! Powitał nas chłody poranek ale dzięki tańcom i zabawom w grupach pozytywne nastawienie zamieniło się w ciepły i nawet słoneczny dzień. Po integracji zespołowej wszyscy razem odgoniliśmy chmury i wyruszyliśmy na plażę. Tam kolejne konkursy grupowe – tym razem koloniści układali i prezentowali piosenki. Jak zobaczycie na zdjęciach śmiechu było co nie miara! Nie obyło się bez wizyty w lodziarni i zaspokojeniu tego najsłodszego apetytu. Co będzie dalej? Już nie możemy się doczekać!

25-07-2017r.

Trochę chmur, trochę słońca tak wyglądał nasz dzień 4. Poranne zabawy na placu zabaw i rozgrywki w piłkę nożną umiliły chwile w oczekiwaniu na wędrówkę po okolicy w celu przeprowadzenia podchodów. Pierwsza grupa wytyczyła trasę i pozostawiła wskazówki, druga natomiast odszukiwała znaków na ziemi i w zasięgu wzroku. Zaskoczenie było tym większe, że finał trasy znajdował się na plaży w Chłapowie! Koloniści korzystając ze sprzyjających warunków pogodowych do ośrodka wrócili brzegiem morza z małą przerwą na słodkie lody i napoje.

26-07-2017r.

Środa minęła pod znakiem deszczu i deszczu. Mimo tego w  planie mieliśmy atrakcje pod dachem. Udało się nam skorzystać z oferty aquaparku, jednak okazało się, że wody więcej było na ulicach niż w basenie. Gdańsk i wieża widokowa musiała zostać odwołana – jak już wszyscy wiedzą Trójmiasto zostało zalane do tego stopnia, iż były potrzebne worki z piaskiem. Sytuacja była awaryjna na wszystkich drogach na pomorzu. Cieszymy się, że nasi Koloniści bezpiecznie i w całości dotarli do ośrodka. Mogliśmy chwilę pośpiewać co zbudowało naszą wspólnotę jeszcze bardziej. Po kolacji przygotowana została niespodzianka dla dzieci czyli poczęstunek pizzy co pomogło zatrzeć deszczowe nastroje.

27-07-2017r.

Deszcz nie opuszcza naszego terenu. Kolejny dzień i ściana wody. W tej sytuacji zorganizowaliśmy seans w Multikinie filmu Kapitan Majtas i możliwość dokonania zakupów w centrum Rumii. Deszczowa pogoda trwała od poranka po samą noc. Ulica przy której znajduje się nasz ośrodek zamieniła się w mini strumyk. Z powodu pogody uczestnicy otrzymali zadania w domkach a na wieczór skorzystali  z przygotowanego przez ks. Proboszcza Grilla i dodatkowych kanapek. Co spotkało się z zadowoleniem naszych dzieci.

28-07-2017r.

7 dzień przywitał nas nieoczekiwanym słońcem. Bez zastanowienia ruszyliśmy na podbój półwyspu Helskiego! Koloniści przespacerowali się po porcie, odwiedziliśmy również największą atrakcję  - Fokarium. Podczas pory karmienia mogliśmy oglądać foki, które prezentowały się w całej krasie i pokazały kilka sztuczek. Koloniści, można powiedzieć, zakochali się w tych zwierzątkach – pewnie wielu z rodziców zauważy to po nowych maskotkach w domu. 

29-07-2017r.

Wracamy do codzienności. Dzień 8 to pakowanie autokarów, śniadanie i prowiant (sok, woda, kanapka, drożdżówka). Jednak zaplanowaliśmy dla kolonistów jeszcze kilka atrakcji. W drodze do domu odwiedziliśmy Gdynię i nabrzeże portowe gdzie zobaczyliśmy Dar Pomorza i ORP Błyskawica. Następny punkt to Sopot z widokiem na molo, wieża widokowa drobne zakupy. Później to już tylko długa droga do domu, którą umilały wspólne śpiewy i gry w autokarach.

30-07-2017r.  Dodatkowy dzień – Niedziela

Kolonia ma dodatkowy i bardzo ważny dzień, to po powrocie do domu, przywitaniu się z rodzicami i wyspaniu w swoich najwygodniejszych łóżkach możemy podziękować Panu Bogu za opiekę i dar pięknie przeżytego czasu. Rodzice nie wiedzą, ale musimy się wygadać… dzieci tuż przed dotarciem do Wolsztyna poprosiły nas o przystanek – jak się okazało koloniści wykorzystali go do pożegnań między sobą. Przyjaźnie powstałe na kolonii były powodem wielu łez i nie ma co kryć nasi mężczyźni też uronili kilka kropel. Nasi koloniści wyjaśnili, że na parkingu kościelnym będą już rodzice i nie będzie czasu na pożegnanie, a bardzo im na tym zależało. Czy można podsumować wyprawę inaczej, jak smutek z jej końca wyrażony przez uczestników? Wychowawcy usłyszeli wielokrotne słowo dziękuję z ust dzieci i to wynagradza wszelkie trudne chwile. Teraz my DZIĘKUJEMY za wspólny czas i życzymy pięknych wakacji!

(KS)

(źródło +foto: www.swjozefwolsztyn.pl)